Ciasto, tak jak w przypadku pizzy, zrobiłam z mąki, wody i drożdży z odrobiną cukru i soli.
Przygotowanie:
- Z rozwałkowanego ciasta wycięłam filiżanką koła i zostawiłam do wyrośnięcia.
 - Placki posmarowałam passatą, posypałam ziołami i posoliłam.
 - Na wierzch położyłam przekrojone słodkie pomidorki koktajlowe, listek bazylii i plaster mozzarelli.
 - Na końcu posypałam całość tartym serem żółtym.
 - Wstawiłam na ok. 6 minut do nagrzanego do 250 stopni piekarnika.
 
Pizzerinki świetnie smakują z sałatką z rukoli polaną sosem balsamicznym.
Moje były pieczone na specjalnej blaszce z okrągłymi wgłębieniami, ale nie jest ona niezbędna.
Swoją drogą takich nie niezbędnych, oczywiście z innego niż mój punkt widzenia, rzeczy w kuchni mam sporo;)
Tak jak w przypadku pizzy, z dodatkami można poszaleć. Często jednak im prościej tym lepiej. Klasyka się zawsze obroni!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz