Kiedyś nie lubiłam kawy...
Kilka lat temu w Rzymie wypiłam jej więcej niż przez całe życie i tak już zostało.
Piję tylko dla przyjemności!:)
Czasem Caffe Latte, po śniadaniu czy obiedzie doppio Espresso lub Espresso Macchiato ("z plamką mleka").
www.magazinelibertas.com
Przyznaję, że twoja kawa jest jak koncerty Vivaldiego!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
OdpowiedzUsuń