Za każdym razem wychodzi inny. Tym razem jest z wołowiny - szponder, wieprzowiny - karkówka i drobiu - kura. Cały sekret tkwi w przyprawach. U mnie jest ich zawsze duuuużo. Garam masala, imbir, gałka muszkatołowa, cynamon, pieprz i sól. Istotne jest także to, żeby mięso wcześniej upiec. W sosie, który powstanie podczas pieczenia należy namoczyć bułkę. Mielimy 3 razy!
Moje proporcje:
1 kg wołowiny
1,5 kg karkówki
0,5 kg mięsa z kury
1 bułka wrocławska
0,3 kg wątróbki drobiowej
4 jajka
duuuuuużo przypraw
Jajka dodałam na końcu, po trzecim mieleniu. Doprawiałam bazując na metodzie organoleptycznej z zaangażowaniem wzroku, smaku, węchu i dotyku. Mój pasztet jest bardzo aromatyczny, bo taki lubię:)
Piekł się w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni ok. 45 minut.
Rzucam się na monitor i pożeram wzrokiem!!!!)))))))
OdpowiedzUsuń