czwartek, 22 grudnia 2011

Pesto pietruszkowe

Natka pietruszki to bomba witaminowa! Ma w sobie dużo witaminy A i C.
Szczerze mówiąc, to jeśli dostaję ją na talerzu jako dekorację dania, to na ogół na tym talerzu zostaje. Samotna.
Jednak w tej postaci, bardzo mi odpowiada i z czystym sumieniem mogę wam polecić! Ostatnio cierpię na brak czasu (bardziej dotkliwie niż zwykle) i to pesto z makaronem (który mam zawsze w domu) kilka razy mnie uratowało.
Gotowe pesto możemy przechowywać w lodówce przez miesiąc. Świetne jest także do grzanek czy sałaty.

Przygotowanie:

  • Cztery umyte pęczki natki kroję na 4 części i wrzucam do malaksera.
  • Dodaję oliwę, dwa ząbki czosnku i orzechy brazylijskie.
  • Przekładam do słoika i dodaję starty parmezan.
  • Mieszam z solą i świeżo zmielonym pieprzem.
  • Przechowuję w lodówce.



1 komentarz:

  1. Samotność pietruszki naprawdę mnie wzruszyła, ale na cóż jest twój talent!!!!To on pozwala pietruszce poczuć się pożyteczną istotą!!!Niech będą szczęśliwe wszystkie stworzenia w swoich światach!!)))))

    OdpowiedzUsuń